Zakup nowych opon powinien być dokonywany zawsze wtedy, gdy stare już nie nadają się do użytku. Może to być na przykład rozcięcie gumy, przebicie nienadające się do naprawienia, bądź starcie bieżnika do wskaźnika granicznego zużycia. Gdy mamy już nowe ogumienie powstaje pytanie, czy wymianę wykonać samodzielnie, czy od razu udać się do wulkanizatora. Postaramy się udzielić wyczerpującej odpowiedzi.
Przede wszystkim wielu producentów opon wymaga, by dla zachowania praw gwarancyjnych wymianę przeprowadzić w wykwalifikowanym warsztacie. Tak jest między innymi przy oponach Nexen, jednak praktycznie każdy szanujący się wytwórca stawia podobne wymagania. Wynika to z faktu, że samodzielnie możemy uszkodzić oponę lub dokonać złego założenia, przez co może później nastąpić jej zniszczenie. Jeżeli natomiast doszłoby do tego w czasie jazdy z dużą prędkością, mógłby nastąpić bardzo poważny wypadek. Dlatego żaden producent nie chce brać za to odpowiedzialności.
O ile wymiana opony rowerowej czy motocyklowej nie jest specjalnie trudna, o tyle współczesna opona samochodowa po prostu musi być zakładana z wykorzystaniem specjalnego sprzętu. Taki posiadają jedynie wulkanizatorzy, którzy dodatkowo doskonale znają się na swojej pracy. W przypadku nowoczesnej opony o niskim profilu, a także felgi aluminiowej, nie mamy najmniejszych szans na prawidłowe założenie gołymi rękami. Nawet jeżeli udałoby się nam, koło trzeba jeszcze wyważyć, a tego nie da się zrobić samodzielnie. Na stronie https://plusgum.pl/blog/2019/09/03/czym-polega-wulkanizacja-opon/ możemy przeczytać o szczegółach wulkanizacji opon